31 lip 2015 | Piłka nożna / Liga Europy

Berg: przerwanie meczu było dobrą decyzją

następne

00:04:12

Zobacz, co wydarzyło się w meczu Kukesi – Legia

00:03:11

Szpakowski wspomina Maltę: musiałem szybko kończyć relację...

00:03:51

Piłkarze Legii: nie chcemy tego komentować

00:03:40

Engel: zero tolerancji dla takich zachowań

mle

– Z Ondrejem Dudą nie jest w porządku, bo przecież został uderzony kamieniem. Nie chcemy takich incydentów w futbolu – powiedział trener Legii Warszawa Henning Berg, odnosząc się do czwartkowego skandalu w Tiranie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Mecz 3. rundy eliminacji Ligi Europejskiej pomiędzy wicemistrzem Polski a FK Kukesi został przerwany w 52. minucie. Pomocnik Legii został trafiony kamieniem z trybun, co spowodowało głębokie rozcięcie. W obawie o bezpieczeństwo zawodników, sędzia wraz z delegatem UEFA podjęli decyzję o przerwaniu spotkania.

– To, co wydarzyło się w Albanii, było trudne dla wszystkich. Sami wiemy najlepiej, że piłka powinna rozstrzygać się na boisku. Mamy z tym – niestety – doświadczenia z przeszłości – stwierdził Berg. – Nie można było zagwarantować bezpieczeństwa zawodników. Zawodnicy i trenerzy Kukesi chcieli dalej rywalizować na boisku, ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, podjęto odpowiednią decyzję.

Niemal pewne jest, że wynik meczu zostanie zweryfikowany jako walkower na korzyść Legii. Możliwe, że Kukesi zostanie wykluczone z rozgrywek. W tej sytuacji rewanż nie zostałby rozegrany. – UEFA musi podjąć decyzję na podstawie własnych regulaminów. Nie oczekujemy konkretnego rozwiązania. Chcielibyśmy, by o wszystkim zadecydowało boisko. Tak się jednak nie stało, ze względu na incydent w Tiranie. Pozostawiamy decyzję UEFA. W poniedziałek wszystkiego się dowiemy – dodał Norweg.

Skandal w Tiranie. Duda trafiony kamieniem rzuconym z trybun

Skandal w Tiranie. Duda trafiony kamieniem rzuconym z trybun

Kilka godzin po incydencie Duda zamieścił zdjęcia na portalach społecznościowych, udowadniając kibicom, że nic poważnego mu się nie stało. Mimo to mało prawdopodobne jest, by wystąpił w niedzielnym meczu z Górnikiem Łęczna. – Zazwyczaj przerwa przy tego typu urazach trwa kilka dni. Zobaczymy, jak będzie się czuł w piątek i sobotę. Od tego zależy, czy wystąpi w niedzielę – zaznaczył Berg.

W meczu z Kukesi boisko z powodu kontuzji opuścił Tomasz Jodłowiec. Jego zapewne również zabraknie w Łęcznej. – W Albanii zastąpił go Michał Masłowski. On jest głównym kandydatem, jeśli Tomek nie będzie gotowy, by grać w niedzielę. Na razie nie wiemy zbyt wiele o jego kontuzji. Więcej informacji będziemy mieli w piątek wieczorem lub w sobotę – zakończył trener Legii.